mgr Agnieszka Szpoton
Dzięki diecie rozpisanej przez Panią Agnieszkę pozbyłem się zbędnego tłuszczu i wzmocniłem masę mięśniową. Dieta była smaczna i przygotowana widać indywidualnie dla mnie. Wcześniejsze sugestie z wizyty były uwzględnione w przygotowanym programie. Dieta zawiera prawie 100 stron opisu i widać, że jest rzetelnie przygotowana. Dziękuję za pomoc i serdecznie polecam, naprawdę smacznie i bez uczucia głodu.
Krzysiek W.
UCIEKŁAM Z PASZCZY CUKRZYCY
Miałam do wyboru - cukrzyca albo całkowita zmiana dotychczasowego żywienia. Podjęłam wyzwanie.
czytaj więcejMoje życie zawsze było związane z czynną aktywnością fizyczną, byłam trenerką fitness. Radość mojego życia legła w gruzach, kiedy w roku 2014 r wykryto u mnie raka tarczycy. Od trzech lat choruję na chorobę Hashimoto. W ciągu 2 lat przybrałam znacznie na wadze. Kiedy wygrałam walkę z rakiem, postanowiłam uporać się ze zbędnymi kilogramami, aby poczuć się tak jak kiedyś – sobą. Kilka miesięcy starałam sama walczyć z nadmiarem tłuszczyku, jednak nie była to tym razem wygrana walka. Pragnęłam powrócić do wcześniejszej kondycji, aby odzyskać pewność siebie i zadowolenie z własnego wyglądu. Napotkałam wtedy na mojej drodze Panią Agnieszkę, która pozwoliła zaszczepić we mnie wiarę, że mi się uda, że wspólnymi siłami osiągniemy wyznaczony cel, upragnione 65 kg.
Kiedy trafiłam do poradni ważyłam 81 kg. Już po dwóch tygodniach stosowania programu Pani Agnieszki cieszyłam się utratą 4,5 kg, i tak systematycznie pod okiem mojego dietetyka przez 3 miesiące pożegnałam 16 kg i 10% procent tkanki tłuszczowej. Wypracowane nowe, zdrowe nawyki żywieniowe będą towarzyszyć mi, mam taką nadzieję przez bardzo długie lata.
Moje wyniki badań obecnie są rewelacyjne. Chciałabym zaapelować do innych kobiet, że warto o siebie zadbać, tak aby poczuć się szczęśliwą i spełnioną. Ja o swoje szczęście zawalczyłam i wygrałam jeszcze jedną walkę w moim życiu. Warto zawalczyć o własne szczęście !!!
Już od pierwszego spotkania Pani Agnieszka bezgranicznie mi zaufała, co ułatwiło nam wspólną współpracę. Przestrzegała bardzo ściśle moich zaleceń. Zaczęła w końcu jeść, przed terapią bardziej się głodziła, niż odżywiała. Jadła zalecane posiłki i ku jej wielkiemu zaskoczeniu traciła na wadzę. Szczęście jakie widzę w oczach pacjenta daje mi największą satysfakcję, dowodem czego mogą być słowa, jakie pani Agnieszka napisała do mnie w noc sylwestrową:
„To dzięki pani ten sylwester jest dla mnie wyjątkowy”. Pani Agnieszka osiągnęła swoje upragnione 65 kg dzięki olbrzymiej determinacji i nastawieniu na uzyskanie zamierzonego celu.
